niedziela, 16 grudnia 2012

Bruce Chatwin – Anatomia niepokoju




Wydawanie reedycji pism znanych myślicieli cieszy gawiedź – można znaleźć często niedostępne teksty pisarzy którzy niekoniecznie są w mainstreamie. Gdy jednak wychodzi coś naprawdę dobrego – należy o tym mówić. Tym czymś jest niedawno wydany „podręcznik” – Anatomia niepokoju Bruce’a Chatwina.
Podręcznikowość tej książki jest deklarowana we wstępie – ma ona prezentować najbardziej transparentne dla piśmiennictwa angielskiego prozaika i eseisty teksty. Wybór ten jest ciekawy – przedstawia główne gatunki, które tworzył; ujęcie to jest jednak bardziej dopasowane do życiorysu autora.
Pierwsze teksty umieszczone w zbiorze są esejami autobiograficznymi. Autor prezentuje się w nich z perspektywy czas i opowiada o doświadczeniach kształtujących zarówno jego światopogląd jak i sposób życia. One okazują się być kluczowe dla zbioru – przedstawiają wydarzenia mające największy wpływ na życie angielskiego autora, jego dorastanie jako pisarza i kształtowanie się spojrzenia na rzeczywistość. Jej bowiem przez całe życie hołdował.
Najważniejszym zdaniem zbioru jest to, w którym Chatwin odcina się od piśmiennictwa Juliusza Verne’a; w dosyć młodym wieku stwierdził iż nie odpowiada mu pisanie o czymś nierzeczywistym, a woli skupić się na tym co możliwe i prawdopodobne. Stworzenie alternatywnego świata jest łatwiejsze niż opisanie tego, którego częścią się jest. Eseista dawał temu niejednokrotnie wyraz w swoich opowiadaniach – bo to one stanowiąc kolejną część zbioru przedstawiły jego stosunek do obserwowanego świata. Tworząc narracje nigdy nie neguje prawdopodobieństwa opisywanych wydarzeń, zawsze osadza je w konkretnym kontekście społecznym i historycznym. Co ciekawe niemal wszystkie teksty zawarte w tekście odwołują się wprost do nomadyzmu – ciągłej potrzeby podróżowania. Wprawdzie autor uzasadnia to biograficznie (jako syn oficera marynarki często musiał podróżować między Londynem a portem w Dover), jednak wielokrotne podkreślanie tego aspektu w pisaniu Chatwinowskim może oznaczać wybór sposobu na życie i próbę przedstawienia idei homo viator. W swoich opowieściach nie stroni od tematów pozornie mało ważnych – momentów przejścia, glacjologii. Za każdym razem przedstawia świat niezwykle sugestywnie i komplementarnie.
Bardzo ważnym aspektem tekstów Chatwina zawartych w tym zbiorze jest ich wysoki poziom literacki. Szukać w nich można ze świecą zadęcia i przerostu formy nad treścią – język anglika jest przejrzysty i zrozumiały. Znakomicie używa go i potrafi zaczarować czytelnika. Jest to rzadka umiejętność u pisarzy, a tym bardziej u eseistów. Bo jako takiego należy rozpatrywać Chatwina zaprezentowanego w tym zbiorze. Niezależnie czy pisze on opowiadanie czy recenzje (a recenzentem był wziętym) – za każdym razem tworzy zidywidualizowaną opowieść o książce i kontekście w którym jest ona osadzona. Wchodzi w dialog z pisarzem, z wydarzeniami; niejednokrotnie przekracza granicę między recenzowaniem a pisaniem na nowo. Tę różnicę wychwycić mogą tylko czytelnicy zaznajomieni z recenzowanymi publikacjami, chociaż znaków przekraczania gatunku i wchodzenia na nową niwę jest w tekście wiele.
Anatomia niepokoju Burce’a Chatwina jest perełką – wybrano do niej znakomite teksty jednego z ważniejszych eseistów XX wieku. Wybór jest trafny i transparentny. A Chatwin broni się – dobre pióro zawsze się obroni. Bez wysiłku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz