Dobra
odtrutka na zmęczenie wkurzającą polską literaturą? Wygląda na to, że lekka
proza zza Atlantyku sprawdzi się doskonale. Trochę przez przypadek wpadła mi
w ręce drugie wydanie książki Johna Irvinga i ani trochę tego nie
żałuję. Czwarta ręka to lekka i przyjemna
historia o ludziach, a do tego opisana ze sporą dozą humoru. Chociaż
ani to nic nowego, ani nic szczególnie wybitego, to miło przeczytać taką prozę.
W praktyce – dobrą.
Ta
opowieść to w praktyce trzy historie ludzi, którzy spotkali się dzięki
nieprzyjemnemu wypadkowi. Prezenter telewizyjny traci lewą dłoń – staje za
blisko klatki z głodnymi lwami i jeden z kociaków postanawia przyspieszyć
obiad. Dziennikach jest w szoku, ale w mgnieniu oka staje się sławny,
bo… wszystko jest na wizji. Wzbudza też zainteresowanie transplantologa, który
planuje pionierski przeszczep dłoni i widzi w prezenterze kandydata
na pierwszego człowieka, który odzyskał rękę. Sława pomaga i po jakimś
czasie od urazu lekarz spotyka się z pacjentem. Zdarza się kolejny wypadek
i ginie mężczyzna, a dziennikarza czeka przeszczep. Jest tylko jeden
warunek: musi przypaść do gustu świeżej wdowie. W dosyć osobliwy sposób.
Ma stać się ojcem jej wyczekanego dziecka, które – oficjalnie – będzie dzieckiem
jej zmarłego męża. I zaczyna się zabawa.
Czwarta ręka to
bardzo przyjemna historia. Jest w niej dużo o upadku mediów, o relacjach
między ludźmi, późnym dojrzewaniu do bycia rodzicem i niedojrzewaniu do
tego niemal wcale. To wszystko jest opowiedziane bardzo błyskotliwie i z
humorem. Nie ukrywam, że spora część żartów sytuacyjnych potrafi rozbawić nawet
maruderów ;). Autor wykorzystuje potencjał nawet najbardziej tragicznych
sytuacji, żeby pokazać jaśniejsze strony życia. To naprawdę pozytywne podejście
udziela się czytelnikowi. I wciąga. Chociaż – jak to u Irvinga – jest trochę
cielesności, to jest ona naturalna ani nie razi. Na pewno pomaga temu
bezpretensjonalny styl i całkiem niezłe tłumaczenie. Serio – to taka
przyjemna historia, po której na ustach zostaje uśmiech.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz