Skrzyżowanie
powieści kryminalnej i prozy rodzinnej jest nieco rzadziej obieraną przez
pisarzy drogą. Takim szlakiem prowadzi swoich bohaterów Kate Atkinson, autorka
niedawno wydanej w Polsce książki Wszystkie jej życia, której kryminał Zagadka
przeszłości niedawno ukazał się nakładem wydawnictwa Czarna Owca.
Mamy
więc kilka, pozornie niezwiązanych ze sobą morderstw. Jak łatwo się domyślić –
centralna postać niemal każdego kryminału (no może poza Milczeniem owiec)
dosyć sprawnie złączy je w jedną, spójną opowieść; w tym przypadku to Jackson
Brody, prywatny detektyw. Mimo pozoru powieści ze zbrodnią w tle, Zagadka
przeszłości jest książką o ludziach i z ludźmi. Autorka stwarza tu powieść postaci,
które dosyć szybko wychodzą na pierwszy plan. Pojawia się rodzina uwikłana w
nieład nieobecnego ojca oraz przeciążonej matki; rodzina, która
dodatkowo musi znosić tragedię związaną z zaginięciem najmłodszej córki. To
wydarzenie sprzed lat rzutuje na role, jakie obrały siostry zaginionej
dziewczynki – staną się one nieco zgorzkniałymi starymi pannami, które z jednej
strony starają się wyjść poza tragedię sprzed lat, a z drugiej – nie pozwala im
na to poczucie winy.
Jak
się okazuje – centralnym punktem jest tu postać dziecka. To wokół dzieci krążą
wszystkie troski i obawy; detektyw martwi się o swoje dziecko, które nagle
zostaje wprowadzone przez jego byłą żonę do nowego związku, którego on nie
akceptuje; siostry martwią się o zaginioną beniaminkę, ojciec martwi się o
swoją (dorosłą) córkę. Zaburza to jednak normalne funkcjonowanie zatroskanych
i darzonych troską.
Atkinson
udaje się zachować jednak dystans – jest ironiczna i dowcipna, pokazuje absurdy
związane z życiem bohaterów. Jej książka zawiera również najdobitniej (jak mi
się wydaje) opisaną scenę pierwszego stosunku seksualnego – udaje się jej
uchwycić tragikomizm i mimowolność tej sytuacji. Tworzy postaci wielopoziomowo
i przedstawia je w relacji do siebie i innych; używa podobnych mechanizmów,
które pojawiły się w Jej wszystkich życiach, jednak nie celebruje snucia
opowieści. Tu – mocno sfunkcjonalizowane opisy dają wrażenie ładu, a zarazem
pogłębiają cała opowieść.
Autorce
Zagadki przeszłości udało się stworzyć opowieść, która jedynie mami
zagadką kryminalną. W rzeczywistości skupia się ona na poszczególnych
postaciach, opisuje ich jednostkowe dramaty i wciąga czytelników w ich świat.
Udaje jej się utrzymać równowagę między opowieścią, a intrygą; ta opowieść
sprawa naprawdę dużo frajdy.