niedziela, 16 czerwca 2013

Pamela Druckerman – Dlaczego zdradzamy?



Zdrada małżeńska ciekawiła zawsze – nie na darmo rogacze stawali się przedmiotem kpin w towarzystwie, a zdradzane kobiety – traktowane z troską. Pamela Druckerman, autorka książek będących wypadkową poradnika i zbioru ciekawostek pokazuje, że niewierność małżeńska niejedno ma imię. 
Początek książki raczy czytelnika soczystymi opisami językowego odbioru instytucji zdrad małżeńskiej; przy tej osobliwej litanii znane w Polsce określenia „mieć kogoś na boku”, czy „doprawiać komuś rogi” wydają się pięknymi eufemizmami. Gdy autorka opisuje swoje doświadczenia rozmów z osobami zdradzającymi i zdradzanymi trudno oprzeć się wrażeniu, że książka ma wyraźne zacięcie socjologiczne. Jej struktura również przypomina pracę badawczą; przedstawiana jest na początku próba, relacjonowane wywiady środowiskowe i przedkładane na bieżąco wstępne wnioski.
Pod względem językowym książka prezentuje formę uproszczonej analizy naukowej – autorka nie wdaje się w szczegóły metodologiczne, jednak nie pozostawia wiele niedopowiedzeń w sferze grupy badawczej. Opisuje kulisy spotkań, nakreśla historię swoich rozmówców, jednak nie podchodzi do nich z ostracyzmem. Krytyczna jest za to w stosunku do przełomowego raportu Kingsley'a, który, jak zwykło się przyjmować, rozpoczął pierwszą rewolucję seksualną. Wywody autorki nie są męczące, a wzbudzają zainteresowanie – czytelnik poznając nowe sposoby na interpretację zdrady małżeńskiej może zacząć traktować ją jako zjawisko wychodzące daleko poza obszar jednorazowego, zamkniętego aktu, a postrzegać ją jako zjawisko społeczne o długim trwaniu.
Najbardziej zaskakujące jest przedstawienie stereotypów o rozwiązłości europejczyków, często podnoszonej w kinematografii, i o konserwatyzmie Amerykanów. Autorka pochodząca z ojczyzny Kingsley'a opisuje  czytelnikom swój szok związany z zupełnie nową formułą zawierania znajomości, z jaką zetknęła się po przeprowadzce do Paryża (w którym to, podobno, dzieci mniej grymaszą). Nie rewiduje przez to stereotypowego obrazu starego kontynentu (jak to też nie robił film „Eurotrip” z 2004 roku) potwierdzając go przez przedstawienie swoich doświadczeń i obserwacji.
Mimo pewnych elementów naukowości, książka Pameli Druckerman jest książką popularnonaukową. Autorka nie wdaje się w głębsze analizy problemu, jednak nie zbywa faktów. Mimo tego – główne założenie, jakie wygląda zza zdań jest dosyć wyraźne – zdrada nie jest normą, ale nie jest też tragedią; to ludzie mogą z niej uczynić tragedię. To podejście jest dosyć kontrowersyjne, jednak autorka sprawnie lawiruje między wzmacnianiem stereotypów, a ich obalaniem; książka ta nie ma aspiracji do zmiany świata, jednak uzupełnia znacznie postrzeganie czytelnika w kwestiach małżeńskiej niewierności. W sposób ciekawy, lekki i niezobowiązujący. Tak na przekór tematowi.
 

1 komentarz:

  1. Na wesoło - lektura. Na poważnie - terapia. Zdrada to trudny temat, zwłaszcza gdy ma miejsce w dłuższym związku, który wymagał wiele inwestycji. Każda forma odreagowania jest dobra, jednak czasem warto się głębiej zastanowić, jak doszło do takiej sytuacji, aby nie powielać trudnych doświadczeń.
    Polecam artykuł http://www.psychologiczny.com.pl/dlaczego-zdradzamy-rodzaje-objawy-zdrady
    Gabinet Psychologiczny Drugi Brzeg

    OdpowiedzUsuń